Dopiero trzy dni po tym, jak woda w niektórych dzielnicach Bielska-Białej przybrała dziwny kolor i zaczęła śmierdzieć chemikaliami, do publicznej wiadomości podano nazwę substancji, która zanieczyściła sieć wodociągową.

Było to 1 kwietnia. Chodziło o styren, czyli związek chemiczny wykorzystywany m.in. jako surowiec do produkcji polistyrenu oraz syntetycznych kauczuków styrenowych. Uznawany za substancję rakotwórczą, szczególnie narażone są oczy i skóra. Może powodować nudności i zawroty głowy, a w dużym stężeniu nawet utratę przytomności.

Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.

Te informacje tylko wzmogły niepokój mieszkańców, którzy głośno mówią, że o skażeniu wody dowiedzieli się zbyt późno. Wielu z nich domaga się wyjaśnień od władz miasta, m.in. radni miejscy klubu PiS.

- Radni Klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej w Bielsku-Białej oczekują pilnego przedłożenia informacji przez Prezydenta Miasta Bielska-Białej w sprawie zanieczyszczenia wody w mieście - czytamy w poście w mediach społecznościowych zamieszczonym przez Konrada Łosia, przewodniczącego klubu PiS.

W tym celu złożyli dzisiaj (3 kwietnia) do przewodniczącej Rady Miejskiej wniosek o zwołanie "nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej w temacie dotyczącym skażenia wody dostarczanej siecią wodociągową do mieszkańców oraz działań mających na celu ochronę ludności przed skutkami zanieczyszczenia wody".

Przewodnicząca Rady Miejskiej w Bielsku-Białej Dorota Piegzik-Izydorczyk zwołała nadzwyczajną LVII sesję RM na wtorek, 11 kwietnia na godzinę 15.00. W porządku obrad jest informacja prezydenta miasta oraz właściwych służb na temat skażenia wody dostarczanej siecią wodociągową do mieszkańców oraz działań mających na celu ochronę ludności przed skutkami zanieczyszczenia wody.