Blinkee.city działa w wielu polskich miastach - głównie stolicach województw. Firma oferuje wypożyczalnie elektrycznych skuterów, rowerów i hulajnóg, a także klasycznych rowerów.

W ostatnim czasie blinkee.city rozpoczęło działalność w mniejszych niż wojewódzkie miastach. Hulajnogi i skutery elektryczne pojawiły się m.in. na ulicach Gliwic, Tarnowa, Skawiny i Wieliczka.

- W tym roku, prócz sukcesywnie realizowanej ekspansji zagranicznej, zależy nam na rozbudowywaniu sieci transportu elektromobilnego w Polskich miastach, w których widzimy potrzebę wsparcia komunikacji miejskiej - informuje firma.

Teraz przyszła pora na Bielsko-Białą. Od kilku dnia na ulicach miasta można spotkać charakterystyczne hulajnogi elektryczne. Można je wypożyczać za pośrednictwem aplikacji "blinkee".

Udało nam się przetestować już hulajnogę miejską. Uruchomienie sprzętu jest banalnie proste - wystarczy zainstalować aplikację na telefon, podać swoje dane, podpiąć kartę płatniczą i już można śmigać.

Okazuje się, że hulajnoga całkiem dobrze radzi sobie na pagórkowatym terenie Bielska-Białej. Prędkość maksymalna hulajnogi wynosi 20 km/h. Pod górkę pojedziemy zdecydowanie wolniej, ale ciągle szybciej niż solidnym marszem.

Dużym plusem hulajnogi blinkee.city jest to, że jednoślad możemy zostawiać w dowolnym miejscu - nie trzeba szukać stacji, tak jak ma to miejsce w przypadku rowerów miejskich. Strefa pozostawiania hulajnóg jest jednak niezbyt duża i w zasadzie ogranicza się tylko do ścisłego centrum miasta.

Niestety przejażdżka hulajnogą nie należy do najtańszych. Już na wstępie wypożyczenia aplikacja pobiera 2,5 zł. Później musimy zapłacić za każdą minutę jazdy 0,49 zł. Wypożyczenie hulajnogi z terenu Parku Słowackiego i 8-minutowa przejażdżka kosztowała nas w sumie 6,42 zł.

- Faktycznie nasze hulajnogi pojawiły się przedpremierowo w mieście. Można już z nich korzystać, ale flota będzie się jeszcze powiększać. Będziemy na bieżąco informować Państwa redakcję o rozwoju - poinformowała Małgorzata Grzegolec z firmy Blinkee.city.