Strażacy gasili rozległy pożar, jednocześnie próbując ochronić sąsiadujące obiekty. Akcja zakończyła się pełnym powodzeniem. Pobliskie budynki ocalały. Zwierzętom nic się nie stało. Akcja trwała kilka godzin. Spalone siano trzeba było wyciągnąć i dokładnie przelać. Straty są szacowne na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
sid / bielsko.info