Wiadomości

  • 21 września 2023
  • 30 września 2023
  • wyświetleń: 4935

Nie jedzą, nie piją. Wejdą na Szyndzielnię

Za nami:

W sobotę 30 września pacjenci bytomskiego szpitala - w towarzystwie Klubu Zdobywców Korony Gór Polski - wejdą na Szyndzielnię. Są to osoby leczące się w Poradni Żywienia Pozajelitowego, które chcą pokazać, że żywiąc się w ten sposób można żyć i realizować swoje pasje.

Zbyszek Winiarski i Grzegorz Szczypka to pacjenci Poradni Żywienia Pozajelitowego, którzy wejdą na Szyndzielnię
Zbyszek Winiarski i Grzegorz Szczypka to pacjenci Poradni Żywienia Pozajelitowego, którzy wejdą na Szyndzielnię · fot. mat. pras.


Wydarzeniu towarzyszyć będzie konferencja medyczna, która odbędzie się w sobotę 29 września w Hotelu Szyndzielnia. To spod niego rozpocznie się owa niedzielna wędrówka na szczyt - dołączyć może do niej każdy, do czego zachęcają organizatorzy. Rejestracja uczestników rusza od 10:00, wymarsz godzinę później.

Pieszą wycieczkę na Szyndzielnię poprowadzą Zbyszek Winiarski i Grzegorz Szczypka. - Obydwaj nie jedzą i nie piją w ciągu dnia. Ich pasją są górskie wędrówki. Dwudziestosiedmioletni Zbyszek zdobył Koronę Gór Polski - odżywiając się za pomocą kroplówek wdrapał się na 28 największych szczytów w Polsce. Grzesiek z kolei cudem uszedł z życiem po tym, jak pękł mu tętniak aorty. Powikłania po operacji uniemożliwiły mu normalne jedzenie i powrót do pracy w Policji, w której pracował przez 10 lat. Dziś wolny czas poświęca rodzinie i czuje się na tyle silny, że wraca do swojej pasji - górskich wędrówek. Też chce zdobyć Koronę Gór Polski - opowiada Iwona Wronka, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu.

Szpital przygotował też specjalny film promujący imprezę "Nie je, nie pije. Chodzi, bo żyje":

Loading...


Poradnia Żywienia Pozajelitowego przy bytomskim szpitalu działa już od pięciu lat, miesięcznie żywiąc około setkę pacjentów. Świadczenia są w pełni refundowane przez NFZ. - Żywienie pozajelitowe nie jest powszechnie stosowane. Informacje o naszej poradni docierają do pacjentów najczęściej pocztą pantoflową. Opowiadają też, że sami wyszukują ich w Internecie - wyjaśnia Wronka. - Obserwując naszych pacjentów przez lata, chcieliśmy pokazać innym cierpiącym na przykład na nowotwory czy ciężkie choroby jelit, że te diagnozy nie oznaczają wyroku - dodaje.

kr / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.