Wiadomości

  • 9 sierpnia 2023
  • 11 sierpnia 2023
  • wyświetleń: 15923

Miasto chce wyasfaltować ślepą uliczkę. Sprzeciw kilku mieszkańców

W połowie lipca Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej podał listę ulic, na których zostanie wymieniona nawierzchnia. Wśród nich znalazła się cała ul. Kasztelańska - to mała uliczka w pobliżu Parku Krajobrazowego, która prowadzi do kilku gospodarstw domowych. Jak się okazuje, planowana inwestycja wywołała niemałe poruszenie wśród mieszkańców - chociaż większość się jej domaga, to kilku wyraża swój sprzeciw. Mamy też stanowisko Miejskiego Zarządu Dróg.

Ulica Kasztelańska w Bielsku-Białej - 9.08.2023 · fot. sid / bielsko.info


Kilku mieszkańców mówi remontowi "nie"



7 sierpnia na naszą skrzynkę redakcyjną wpłynęło pismo kilku mieszkańców ul. Kasztelańskiej, skierowane do bielskiego Ratusza. Wskazują w nim, że ulica ta:

  • Nie leży w całości na gruntach miejskich - część drogi wiedzie przez działki prywatne
  • Prowadzi do dziesięciu gospodarstw domowych
  • Znajduje się na zboczu o znacznym stopniu pochylenia - po asfaltowaniu może zmienić się w wartki potok i podtopić nieruchomości w dolnej części
  • Stanowi granicę otuliny Parku Krajobrazowego i leży w bezpośrednim sąsiedztwie obszaru Natura 2000, przemieszają się nią leśne zwierzęta


Pytają też o zasadność przeprowadzania inwestycji. - Prosimy także o potwierdzenie lub zaprzeczenie, że decyzja - o ile jest prawdziwa - o pokryciu asfaltem ślepej drogi o zerowej istotności dla miasta, a pozostająca w interesie bardzo szczupłej garstki ludzi, nie została podjęta wskutek działań mających na celu partykularny zysk konkretnej osoby, zamierzającej budowę na terenie objętym ochroną w związku ze studium oraz posadowienia w bezpośredniej bliskości Parku Krajobrazowego osiedla deweloperskiego. Decyzja o warunkach zabudowy dla tego osiedla, która niedawno została haniebnie wydana przez Urząd Miasta i równie skandalicznie podtrzymana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze, została wstrzymana wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - podkreślają.

Z pełną treścią listu, datowanego na 7 sierpnia, można zapoznać się poniżej:

W związku ze znalezioną w skrzynce niepodpisaną i nieprofesjonalnie przygotowaną "informacją" o planowanej zmianie nawierzchni na ul. Kasztelańskiej, prosimy o jej potwierdzenie lub zaprzeczenie.

Jeśli informacja ta jest prawdziwa, prosimy o wskazanie, w którym miejscu planów budżetowych znajduje się informacja o przeznaczeniu środków publicznych na ten cel. Prosimy o wyjaśnienie, kto, na jakiej podstawie i w jaki sposób podjął decyzję o przeznaczeniu tych środków. Ponadto nie cała ul. Kasztelańska jest własnością gminną. W jaki sposób zatem ZDM zamierza zrealizować budowę czegokolwiek na prywatnym gruncie?

Prosimy także o wskazanie, w jaki sposób asfaltowa nawierzchnia ślepej drogi w otulinie Parku Krajobrazowego, prowadzącej do dosłownie dziesięciu gospodarstw domowych (domów jednorodzinnych jednolokalowych, co może warto doprecyzować w czasach haniebnego nadużywania określenia „dom jednorodzinny" przez pato-deweloperów), z czego na domiar część mieszkańców w ogóle nie życzy sobie asfaltu, znajduje się w interesie miasta. Prosimy także o wskazanie, dlaczego asfaltowa nawierzchnia na tejże ślepej drodze jest dla miasta bardziej istotna, niż doprowadzenie tranzytowych, obłożonych znacznym ruchem dróg, takich jak Podgórna, do stanu umożliwiającego przejazd bez utraty kilku zębów i powyginania wszystkich felg?

W jaki sposób inwestor tegoż „remontu" zamierza przeprowadzić odprowadzenie wód deszczowych, tzn. burzowych? Ulica Kasztelańska znajduje się na zboczu i ma znaczny stopień pochylenia, co oznacza, że w momencie odebrania jej jakiejkolwiek możliwości retencji, zamieni się w czasie deszczu w wartki potok, co realnie zagrozi podtopieniami nieruchomości znajdujących się w jej dolnej części. Nadmieniamy także, że stopniowe pozbawianie powierzchni Ziemi zdolności retencji to jeden z podstawowych czynników wpływających na pustynnienie coraz większych obszarów Europy i Polski. Zatem asfaltowanie, zwłaszcza w tak wrażliwym środowiskowo miejscu, jakim jest zbocze masywu Beskidu Małego, to działanie szkodliwe.

Prosimy także o potwierdzenie lub zaprzeczenie, że decyzja - o ile jest prawdziwa - o pokryciu asfaltem ślepej drogi o zerowej istotności dla miasta, a pozostająca w interesie bardzo szczupłej garstki ludzi, nie została podjęta wskutek działań mających na celu partykularny zysk konkretnej osoby, zamierzającej budowę na terenie objętym ochroną w związku ze studium oraz posadowienia w bezpośredniej bliskości Parku Krajobrazowego osiedla deweloperskiego. Decyzja o warunkach zabudowy dla tego osiedla, która niedawno została haniebnie wydana przez Urząd Miasta i równie skandalicznie podtrzymana przez Samorządowego Kolegium Odwoławczego, została wstrzymana wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Na koniec nadmieniamy, że ul. Kasztelańska jest granicą otuliny Parku Krajobrazowego oraz znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie obszaru Natura 2000. W związku z tym drogą tą regularnie przemieszczają się leśne zwierzęta: sarny, jeże, wiewiórki, lisy. Nie wspominamy o tym, że poruszają się tędy także domowe zwierzęta. Asfaltowa nawierzchnia kompletnie zakłóci ten rytm, nie wspominając o tym, że potencjalnie będzie prowadziła do przekraczania prędkości bezpiecznej dla ludzi i zwierząt.

W związku z powyższym, jeśli odpowiedź na pierwsze pytanie jest twierdząca, jako płatnicy podatków i mieszkańcy ul. Kasztelańskiej kategorycznie domagamy się utrzymania ulicy Kasztelańskiej w takim stanie, w jakim jest.


Podpisano: imiona i nazwiska trójki mieszkańców ul. Kasztelańskiej


Sarna na ul. Kasztelańskiej
Grupa mieszkańców przesyła także zdjęcie sarny spotkanej na ul. Kasztelańskiej, by "pokazać jej prawdziwą naturę" · fot. nadesłane przez czytelnika


Pisma przyniosły (częściowy) skutek?



Zaledwie dwa dni później, 9 sierpnia, ci sami mieszkańcy ul. Kasztelańskiej wysłali kolejne pismo do Ratusza. Jak z niego wynika, prace na drodze właśnie się rozpoczęły.

Grupa bielszczan odnosi się też ponownie do planów budowy osiedla domów wielorodzinnych w okolicy. Wyjaśnia, że deweloper uzyskał już niezbędne warunki zabudowy na terenie nieobjętym planem zagospodarowania przestrzennego, ale sprawę uchylił dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny. - Co ciekawe, jednym z wytycznych w tychże uchylonych warunkach była... asfaltowa droga dojazdowa do przedmiotowej działki - podkreślają.

Mieszkańcy ulicy skarżą się też na sąsiadów, którzy po tej nieutwardzonej i szutrowej drodze szybko jeżdżą autami, co stanowi zagrożenie dla przemieszczających się nią zwierząt. - Nie posiadamy radaru, nie wiemy, z jaką prędkością jeżdżą. Wiemy jedynie, że każdy ich przejazd jest anonsowany potwornym hałasem, a zwierzęta - cóż, mogą próbować uciec, ale niewiele mają tu możliwości, pomiędzy płotami coraz gęściej stawianymi przez ludzi zwabionych „modną okolicą".

Wydaje się jednak, że poprzednie pismo grupy mieszkańców przyniosło częściowy skutek. - Po naszym wczorajszym mailu adresowanym do Urzędu Miasta i MZD, w którym domagamy się zaniechania planów asfaltowania, panowie z płaskich willi (i szybkich samochodów) przyszli do nas późnym wieczorem z pretensją, iż wbrew poprzednim planom, asfalt na szczycie drogi (niestety tylko na samym szczycie) nie zostanie położony, bo takie wytyczne otrzymał nagle wykonawca od swojego inwestora. Czyżbyśmy jednak poruszyli istotne pytania? - podkreślają bielszczanie.

MZD i Ratusz odpowiedzą do końca tygodnia



Jak usłyszeliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg, przygotowana jest już odpowiedź na pisma bielszczan. Zostanie wkrótce wysłana do Ratusza, by zapoznał się z nią prezydent Klimaszewski i do końca tygodnia dostarczona mieszkańcom, a także do naszej redakcji. Do sprawy wrócimy.

Sprzeciw licznej grupy mieszkańców. "Po wieloletnich próbach, decyzja o remoncie została podjęta"



Po publikacji tekstu 9 sierpnia otrzymaliśmy telefony od innych mieszkańców ul. Kasztelańskiej, którzy domagają się wyasfaltowania drogi. Na naszą skrzynkę redakcyjną wpłynęło od nich pismo - podpisane przez 22 osoby - w którym nie zgadzają się z ich zdaniem marginalną opinią, którą wyżej opisaliśmy. Jego pełną treść publikujemy poniżej:

Po wieloletnich prośbach kierowanych do urzędu miasta i zarządu MZD, finalnie została podjęta decyzja o remoncie drogi. Czekaliśmy cierpliwie wiedząc, że droga jest w planach, ale budżet nie jest "z gumy". Przy tej drodze jest wiele gospodarstw. Jak zobaczyliśmy w artykule opublikowanym na Waszym portalu, jest również ktoś, kto nie powinien mieszkać w mieście, tylko na wsi.

Nachylenie drogi faktycznie jest kłopotliwe i nawierzchnia żwirowa nie jest możliwa do utrzymania w dobrym stanie, by zapewniony był dojazd karetki, przejazd samochodem osobowym czy bezpieczna jazda rowerem przez dzieci. Niezliczone naprawy drogi przez MZD i samych mieszkańców kończą się wymyciem kamieni na drogi asfaltowe (ul. k. Brzózki, ul. Leśna). Naprawa poprzez nakładkę asfaltową wydaje się być prawidłowym rozwiązaniem wybranym przez MZD.


Podpisano: imiona i nazwiska 22 mieszkańców ul. Kasztelańskiej


Stanowisko MZD: nie wstrzymamy robót



Skontaktowaliśmy się ponownie z Miejskim Zarządem Dróg, który przygotowaną odpowiedź na pisma mieszkańców przesłał prezydentowi Klimaszewskiemu i wciąż czeka ona na jego akceptację. MZD jednak nie planuje wstrzymania prac - zarządowi znane są starania większej grupy mieszkańców ul. Kasztelańskiej, którzy zabiegali o przeprowadzenie remontu.

Jak wynika z projektu wykonawczego modernizacji ul. Kasztelańskiej, prace prowadzone mają być na 460-metrowym odcinku od ul. Leśnej.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.