Wiadomości

  • 12 kwietnia 2023
  • 13 kwietnia 2023
  • wyświetleń: 6205

[WIDEO] Gdzie trafiła skażona woda? Podano szczegóły działań służb

W sobotę, 1 kwietnia - trzy dni po tym, jak woda w niektórych dzielnicach Bielska-Białej przybrała dziwny kolor i zaczęła śmierdzieć chemikaliami - do publicznej wiadomości podano nazwę substancji, która zanieczyściła sieć wodociągową. Sprawą zajęli się radni podczas specjalnie zwołanej sesji Rady Miejskiej.

Skażona woda - 29.03.2023
Skażona woda - 29.03.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Bielscy radni na specjalnie zwołanej sesji rady spotkali się m.in. z włodarzami miasta oraz prezesem spółka Aqua, by wyjaśnić wiele kwestii, które pojawiły się po marcowym skażeniu wody w miejskim wodociągu. Pisaliśmy o tym m.in. w tym artykule.

Awaria wzbudziła wiele obaw, a także wątpliwości co do działania służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców.

- Służby zadziałały adekwatnie do sytuacji. W mojej ocenie podjęte działania były właściwe, wszystkie realizowane były zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami. Czy były skuteczne? Biorąc pod uwagę, że w ciągu zaledwie 72 godzin sytuację udało się opanować, uważam, że były skuteczne. Czy można było zadziałać lepiej? Prawdopodobnie tak, bo nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej. Nie mam wątpliwości, że taka sytuacja w ogóle nie powinna się wydarzyć, ale niestety się wydarzyła. Powołane do tego służby z pewnością ją wyjaśnią - mówił Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej.

- Radykalnie się nie zgadzam, że wszystko było idealnie i poszło doskonale. Oczywiście, awarie się zdarzają, ale sposób reakcji w sytuacji kryzysowej należy do samorządu i oceny radnych - odbił piłeczkę Janusz Okrzesik.

I zadał szereg pytań, m.in. czy wszystkie media zostały poinformowane? Kiedy pojawiły się ostrzeżenia pisemne? Ile Aqua zdołała wysłać SMS-ów, do ilu ludzi? Skąd wynikała różnica w komunikatach Aqua i Sanepidu? Dlaczego komunikaty straży miejskiej pojawiły się po ponad dobie?

- Straż miejska opublikowała komunikaty dopiero po tym, jak sanepid stwierdził, że woda jest nieprzydatna. Musimy działać zgodnie z procedurami - wyjaśnił prezydent.

Na pozostałe pytania radnego Okrzesika odpowiedzi nie padły - zostaną udzielone na piśmie.

Z kolei radny Konrad Łoś podkreślił, że mieszkańcy często pytają, gdzie podziała się woda wykorzystana do płukania wodociągu. Podobno bowiem na ulicy Łowieckiej było czuć smród.

- Czy zatrutą wodę spuszczano do rzeki Wapienica? Mieszkańcy też pytają, czy mogą spodziewać się odszkodowań za nadmierne zużycie wody, która służyła do przepłukiwania instalacji? - dopytywał przedstawiciel bielszczan.

- Ta woda nie miała stężenia, które by zagrażało przyrodzie, roślinom, rzece. Nie było czegoś takiego jak obumarcie w Wapienicy. Ludzie mają różne przypuszczenia, twierdzenia, i mają do tego absolutne prawo. Woda z magistrali, która stwarzała największe zagrożenie, nie dostała się do środowiska. Została ona w całości odpompowana. Następnie została wywieziona na oczyszczalnie, umieszczona w odseparowanym zbiorniku zgodnie ze sztuką. Potem woda najbardziej zanieczyszczona została wywieziona do firmy, która specjalizuje się w utylizacji tego rodzaju środków. Działaliśmy zgodnie z procedurami - zapewnił Krzysztof Michalski, prezes spółki Aqua.

Jak dodał, jeśli chodzi o odszkodowania, to można się o nie ubiegać w procesie reklamacyjnym.

- Reklamacje będą absolutnie uwzględniane - podkreślił prezes.

Zapis wideo sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej, która odbyła się 11 kwietnia, można obejrzeć poniżej.

raz / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.