Wiadomości

  • 6 czerwca 2022
  • wyświetleń: 884

Bielsko-Biała - miasto w otoczeniu Beskidu Śląskiego i Małego

Materiał partnera:

Bielsko-Biała było jednym z najważniejszych miast Galicji i wpływy dawnej monarchii austriackiej widać tutaj do dziś. Zobaczymy je w budynku dworca, gmachu Teatru Polskiego oraz w wyglądzie kamienic dookoła rynku. Dla większości przyjezdnych architektura tej metropolii to jednak wyłącznie dodatek. Bielsko-Biała jest bowiem otoczone przez Beskid Śląski i Mały. Stanowi więc świetną bazę wypadową na górskie wycieczki.

Bielsko-Biała - miasto w otoczeniu Beskidu Śląskiego i Małego


Szyndzielnia



Szczyt najczęściej kojarzony z Bielskiem-Białą to Szyndzielnia. Znajduje się tak blisko, że według niektórych leży na terenie miasta (to nie do końca prawda). Na tę górę możemy jednak wybrać się z pominięciem jakichkolwiek środków lokomocji. Zdobycie jej zajmie nam w przybliżeniu dwie, trzy godziny i to zaczynając z centrum Bielska-Białej.

Na szczycie czeka na nas schronisko, które co ciekawe, również jest pozostałością po czasach Habsburgów. Zostało bowiem zbudowane pod koniec dziewiętnastego wieku. W jego pobliżu zobaczymy wieżę widokową, która sprawi, że panorama na góry (i oczywiście miasto) będzie jeszcze bardziej oszałamiająca.

I tutaj ważna informacja, dla wszystkich, którzy lubią widoki, ale wspinaczkę już niekoniecznie. Na Szyndzielnię możemy dostać się również kolejką gondolową.

Góra Żar



Wbrew pozorom góra Żar nie leży w Żarach ani nawet w Żorach. To wzniesienie znajduje się w Beskidzie Małym - w przybliżeniu 30 kilometrów od Bielska-Białej. Na szczyt można dostać się na wiele różnych sposobów. Możemy wejść albo ponownie skorzystać z kolei linowej. W tym wypadku niemal do samego szczytu doprowadzi nas również droga asfaltowa.

Do ciekawych wyróżników góry Żar należy widok na zalew oraz całoroczny tor saneczkowy.

Na tym wzniesieniu zobaczymy jednak także bardzo nietypowy typ turystów - łowców tajemnic. Góra Żar słynie bowiem z anomalii grawitacyjnej (która w rzeczywistości jest złudzeniem optycznym).

Klimczok



Ten szczyt nie należy do najwyższych wzniesień w Beskidach. Miłośnicy turystyki bez problemu jednak go rozpoznają, podziwiając panoramę z innych gór. Na Klimczoku znajduje się bowiem charakterystyczna wieża przekaźnikowa.

Mocno wyróżnia się ona na tle krajobrazu, ale jednak nie przeszkadza w cieszeniu się urokami przyrody. Na sam Klimczok droga z Bielska zajmie nam w przybliżeniu trzy, cztery godziny, a najbardziej oczywisty szlak będzie prowadził przez wspomnianą wcześniej Szyndzielnię.

Warto zwrócić też uwagę na fakt, że pod tą górą znajduje się skrzyżowanie szlaków beskidzkich. Możemy stąd zaplanować również wyprawę na Babią Górę czy nawet w Sudety. Pamiętajmy jednak, że są to już o wiele bardziej poważne wycieczki, do których warto się przygotować. Wiele przydatnych porad na temat tego typu wypraw znajdziemy na stronie: https://goryaktywnie.pl/. Zawiera ona między innymi porady odnośnie tego, jaki namiot wybrać na górskie eskapady.

Szczyrk



Wyciągi narciarskie znajdują się już na pograniczach Bielska-Białej - na zboczach Szyndzielni. Jeśli jednak chcemy zasmakować białego szaleństwa w pełnej krasie, powinniśmy udać się do Szczyrku. Obok Korbielowa i Zawoi jest to jedna z zimowych stolic regionu.

Turyści przyjeżdżają tutaj bardzo chętnie i często powracają co weekend. W miejscowości kilka wyciągów i co ważniejsze - niezwykle bogatą infrastrukturę. Po nartach możemy skoczyć na pyszne góralskie jedzenie i oczywiście popić je grzanym piwem. Dodatkową formą ruchu dla wielu osób będą nocne spacery. Miasteczko bowiem kwalifikuje się jako urokliwie i łączy w sobie góralski klimat z wpływami austriackimi.

Warto też wspomnieć, że Szczyrk jest uzdrowiskiem. Nawet jeśli absolutnie nic nam nie dolega, możemy tutaj skorzystać z naprawdę bogatej oferty SPA.