- Otyłość to nie tylko defekt estetyczny naszego ciała, ale przede wszystkim choroba, która obecnie jest jednym z głównych zagrożeń zdrowotnych na świecie - mówi dietetyk Anna Brończk-Puzoń.
Według najnowszych wyników badań zawartych raporcie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju z 2009 roku, blisko 50 procent populacji dorosłych ma nadmierną masę ciała, a zaledwie 2 procent z nas ocenia siebie jako otyłych. Paradoksalnie dane statystyczne wielu przeprowadzanych badań rosną, pomimo tego, że miliony ludzi na świecie walczy z otyłością.

- Osoby z nadwagą i otyłością narażone są na wiele powikłań i chorób skojarzone z nadmierna masą ciała, takich jak: nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca, niedokrwienna choroba serca, zespół bezdechu sennego, cukrzycę typu II, zaburzenia gospodarki metabolicznej, stłuszczenie wątroby, chorobę refluksową, żylaki, przepukliny, kamice nerkową, zespół policystycznych jajników, niepłodność, nowotwory-macicy, sutka, jelita grubego, stercza, nerki, zmiany zwyrodnieniowe układu kostno-stawowego oraz upośledzenia psychospołecznego i wiele innych. Lista ta jest naprawdę długa i przerażająca dlatego warto już dziś podjąć odpowiednie kroki, które pomogą zwalczyć otyłość lub nadwagę - dodaje dietetyk z Bielska-Białej.

Otyłość w najprostszy sposób diagnozuje się za pomocą wskaźnika masy ciała w stosunku do wzrostu - BMI (Body Mass Indeks).

- Jeśli wyniki mieszczą się w przedziale BMI 25-29,9 kg/m2 świadczy to o nadwadze. Należy od razu zgłosić się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który zleci wykonanie badań. Warto również skontaktować się z dyplomowanym dietetykiem klinicznym, który pomoże wdrożyć odpowiednie zmiany w jadłospisie - kończy Anna Brończyk-Puzoń.