Wiadomości
- 25 kwietnia 2019
- wyświetleń: 2379
Dwaj Ukraińcy dotkliwie pobili i okradli swojego rodaka
Śledczy z bielskiej komendy zatrzymali dwóch sprawców wymuszenia rozbójniczego w wieku 31 i 36 lat, którzy przy użyciu kija bejsbolowego i kastetów okradli 30-letniego mężczyznę. Łupem agresorów padło tysiąc złotych w gotówce i złoty łańcuszek wart kolejne 3 tysiące złotych. Sprawcy decyzją bielskiego sądu zostali tymczasowo aresztowani. Za przestępstwo rozbójnicze grozi im 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w przedświątecznym tygodniu. Do 30-letniego obywatela Ukrainy przyjechali jego dwaj rodacy. Mężczyzna znał ich z hotelu pracowniczego, w którym kiedyś razem zamieszkiwali. Niczego nie podejrzewając, wyszedł z nimi na ulicę obok swojego aktualnego miejsca zamieszkania. Wtedy dwaj mężczyźni napadli na 30-latka i kilka razy uderzyli go kijem bejsbolowym. Następnie grożąc mu dalszą przemocą, zażądali od niego 3 tysięcy złotych.
Pokrzywdzony nie był im nic winien. Na pytanie, dlaczego ma im płacić dowiedział się, że jest to kara za rzekome nieprawdziwe informacje, które na ich temat rozpowiadał. 30-latek w obawie o swoje życie i zdrowie zgodził się przekazać im pieniądze. Z bankomatu wypłacił tysiąc złotych, który odebrali mu napastnicy. Ponieważ kwota ich nie zadowoliła, zażądali od niego złotego łańcuszka, który miał założony na szyi. Bezbronny 30-latek oddał im wart 3 tysiące złotych przedmiot.
Kiedy sprawcy odjechali, pokrzywdzony zawiadomił policję. Sprawą zajęli się śledczy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Policjanci ustalili, gdzie mogą ukrywać się sprawcy. Pierwszy z nich został zatrzymany tego samego dnia, a kolejny już następnego poranka.
Kryminalni zebrali niezbędne dowody, dzięki którym prokurator zajmujący się sprawą mógł wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie wobec 31 i 36-latka. Sędzia rozpatrujący sprawę nie miał wątpliwości, że podejrzani powinni czekać na wyrok w izolacji. Za wymuszenie rozbójnicze grozi im teraz do 10 lat za kratami.
Pokrzywdzony nie był im nic winien. Na pytanie, dlaczego ma im płacić dowiedział się, że jest to kara za rzekome nieprawdziwe informacje, które na ich temat rozpowiadał. 30-latek w obawie o swoje życie i zdrowie zgodził się przekazać im pieniądze. Z bankomatu wypłacił tysiąc złotych, który odebrali mu napastnicy. Ponieważ kwota ich nie zadowoliła, zażądali od niego złotego łańcuszka, który miał założony na szyi. Bezbronny 30-latek oddał im wart 3 tysiące złotych przedmiot.
Kiedy sprawcy odjechali, pokrzywdzony zawiadomił policję. Sprawą zajęli się śledczy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Policjanci ustalili, gdzie mogą ukrywać się sprawcy. Pierwszy z nich został zatrzymany tego samego dnia, a kolejny już następnego poranka.
Kryminalni zebrali niezbędne dowody, dzięki którym prokurator zajmujący się sprawą mógł wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie wobec 31 i 36-latka. Sędzia rozpatrujący sprawę nie miał wątpliwości, że podejrzani powinni czekać na wyrok w izolacji. Za wymuszenie rozbójnicze grozi im teraz do 10 lat za kratami.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.