- Grupa mieszkańców naszego miasta zwróciła mi uwagę na niebezpieczne miejsce przy placu Chrobrego. Jeden z moich rozmówców był świadkiem, kiedy to dziecko wychodząc z pobliskiej kawiarni, nieopatrznie wyrwało się spod opieki swoich rodziców, biegnąc w kierunku ulicy 3 Maja wprost na miejsce, gdzie brakuje elementów odgradzających jezdnię od chodnika. Gdyby nie interwencja przypadkowego przechodnia doszłoby w tym miejscu do nieszczęścia - relacjonował radny Karol Markowski w interpelacji, którą złożył przed czerwcową sesją Rady Miejskiej.

Radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości zwrócił się do prezydenta miasta z prośbą o zabezpieczenie miejsca poprzez dołożenie dodatkowych słupków wzdłuż linii jezdni oraz uzupełnienie istniejących o dodatkowe łańcuchy bezpieczeństwa.

Zastępca prezydenta poinformował, że prośbę uda się spełnić, ale tylko połowicznie. - Tam znajduje się bardzo droga sieć telekomunikacyjna i jesteśmy w stanie przedłużyć słupki do studzienki telekomunikacyjnej. Dalsze przedłużenie słupków wymagałoby sporych środków finansowych - mówił Lubomir Zawierucha.