REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 15 lipca 2017
  • wyświetleń: 15060

[ZDJĘCIA] Problematyczna i kosztowna kolizja na S-1

Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego, doszło wczoraj późnym wieczorem na S-1 na Węźle Sucha w Żywcu. Zderzyły się trzy samochody osobowe. Okoliczności zdarzenia i późniejszy rozwój sytuacji są bardzo ciekawe i dla przestrogi warto się z nimi zapoznać.

Zderzenie trzech osobówek na S-1 w Żywcu - 14.07.2017 · fot. www.bielskiedrogi.pl


Młody kierowca Renault Megane, który jechał w stronę Żywca miał awarię pojazdu. Zasygnalizował światłami drogowymi usterkę pojazdu swojemu ojcu, który jechał przed nim Peugeotem 407. Kierowca zdefektowanego samochodu zjechał na pas awaryjny wraz z ojcem, który zatrzymał się kilkadziesiąt metrów przed nim. Po szybkim usunięciu usterki i zajęciu miejsc w swoich samochodach, planowali dalszą podróż. Jako pierwszy do ruchu włączył się kierowca Renault, który wjechał z pasa awaryjnego, na pas przeznaczony do prawoskrętu. Nie zauważył on niestety kierowcy Volkswagena Tourana, który poruszał się tym pasem. Ten z dużą siłą uderzył w tył Renault, które po uderzeniu dobiło do barierek, natomiast Volkswagen przejechał w poślizgu kilkanaście metrów, uderzając w tył Peugeota, który siłą uderzenia również dobił do barierek. Warto zaznaczyć w tym momencie, że kierowca Peugeota nie zdążył jeszcze ruszyć z miejsca.

O dziwo, mimo dużych uszkodzeń pojazdów, nikomu nic się nie stało. Patrol drogówki sporządził dokumentację kolizji drogowej i ukarał młodego kierowcę Renault mandatem karnym w kwocie 500zł, a do jego konta punktowego zostało dopisanych 11pkt. karnych. Uszkodzone samochody zostały odholowane przez pomoc drogową. Tutaj koniec standardowej historii o kolizji i zaczynają się kolejne problemy.

Kierowca i właściciel Peugeota, był jednocześnie właścicielem Renault Megane, którego kierowca (jego syn), był sprawcą kolizji. Z punktu widzenia przepisów ubezpieczeniowych nie ma możliwości wypłaty odszkodowania samemu sobie. Kierowca i właściciel Peugeota, będący w 100% poszkodowanym w tym zdarzeniu, nie ma szans uzyskać odszkodowania z tytułu polisy OC sprawcy zdarzenia i będzie musiał naprawić Peugeota na własny koszt.

Redakcja portalu Bielskie Drogi, zapytała o tą sytuację zaprzyjaźnionego, byłego już likwidatora szkód w dużym towarzystwie ubezpieczeniowym - Dura lex, sed lex (łac. Twarde prawo, ale prawo). To zdarzenie niech będzie przestrogą dla osób, które podróżują na dwa lub trzy samochody. Planując wspólną podróż na kilka samochodów, które należą do jednego właściciela, kierowcy tych pojazdów są ze sobą spokrewnieni w pierwszym czy drugim stopniu, mają ten sam adres zamieszkania lub w inny sposób są ze sobą spowinowaceni, powinni podróżować w większych odstępach tak żeby ich pojazdy nie miały prawa się ze sobą zderzyć. W większości takich sytuacji gdy zderzą się kierowcy powiązani ze sobą w taki sposób, nie ma możliwości otrzymać odszkodowania z tytułu polisy OC. Pozostaje uruchomienie polisy AC lub wejście na drogę sądową z ubezpieczycielem i próbowanie przed obliczem Temidy udowodnienia swoich racji. Niestety sądy działają w imieniu prawa i przepisów ubezpieczeniowych, które jasno określają warunki wypłaty odszkodowania. Większość takich spraw kończy się wyrokiem na korzyć ubezpieczyciela i odszkodowanie nie zostaje wypłacone.

sid / bielsko.info

źródło: bielskiedrogi.pl

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wypadki i kolizje" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Wypadki i kolizje

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wypadki i kolizje" podaj