Wiadomości
- 30 września 2016
- wyświetleń: 11620
Kociarze wyszli na ulice. Protest ws. schroniska pod oknem prezydenta
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w czwartkowym happeningu pod Ratuszem. W trakcie pikiety, która rozpoczęła się na placu Bolesława Chrobrego, wolontariusze i obrońcy zwierząt zwracali uwagę na los kotów wyrzuconych z Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
W sierpniu pracownicy Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej wypuścili na wolność kilkadziesiąt dzikich kotów. Oburzenia tym faktem nie ukrywają wolontariusze z "KOTełkowej Drużyny", którzy opiekowali się zwierzętami w schronisku.
- Schronisko było przepełnione, a jednak kierownictwo podpisało umowy z nowymi gminami na odbiór bezdomnych zwierząt z ich terenu. Nie zgadzamy się na takie postępowanie! Koty zostały wyrzucone za płot schroniska. Niektóre koczują przy schronisku, część kotów już nie żyje, część jest chora i wystraszona. To nie były tylko bezdomne koty, ale i udomowione. Koty domowe nie przeżyją w takich warunkach. Zbliża się zima i będzie tylko gorzej. Koty są skazane na śmierć przez głupotę, chciwość i obojętność - twierdzą organizatorzy czwartkowej pikiety pod Ratuszem.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.